Czy można zostać psychologiem mając ZA? Oczywiście, że tak! Skąd w ogóle to pytanie? Jak to skąd? Przecież przy ogólnie przyjętej definicji ZA, m.in. że brak empatii, że aspołeczność itd itp, co nieco kłóci się to z obrazem psychologa. No właśnie…
Jakiś czas temu mój syn zapytał mnie, kim chciałabym, żeby został. Odpowiedziałam, że nie ma znaczenia co ja bym chciała, ponieważ jeśli chodzi o to, kim ma zostać, to przede wszystkim on ma być z tą decyzją zgodny i spełniony, a ja będę go wspierać, żeby mu się to udało.
– To ja może zostanę psycholgiem? – zastanowił się głośno mój As – Dużo ludzi pyta się mnie o zdanie i zwierza z różnych rzeczy – oświadczył i poszedł sobie dalej, zostawiając mnie w „lekkim” zaskoczeniu.
Zainspirowana jego pomysłem, zakasałam rękawki i zabrałam się za szukanie informacji w necie. I co? Znalazłam! I to nie byle jaką informację. Otóż: znalazłam psychologa z ZA! Genialny pan, którego wypowiedzi tylko utwierdziły mnie w tym, że moja intuicja wskazała nam całkiem dobrą drogę.
Cała w skowronkach poleciałam do Asa.
-Wiesz co się wydarzyło?? Znalazłam psychologa z Zespołem Aspergera!!! Jak najbardziej możesz zostać psychologiem!
-A co, wcześniej nie mogłem? – zabił mnie pytaniem As. I poszedł.
Kurtyna.