No i sprawa się wyjaśniła. Młody zrobił po prostu błędy! Niby wszystko umie, ale zapomina, że „-” do kwadratu daje plus itp. Same zadania nie były jakieś mega trudne. Średnia klasy? 1,6.
Wniosek, że albo było za mało czasu, albo dzieci jednak tego nie ogarnęły. Młody mówi, że czasu za mało i nie zdążył sprawdzić. Poprawiać nie chce, ale będzie musiał. Trudno. Jak zrobi takie proste byki z roztargnienia na egzaminie, to nie zda. Wszystko na temat.