Chłopcy pojechali ze swoim tatą na długi weekend do Lwowa. Kiedy wrócili i odbierałam ich z dworca, Młody był tak zachwycony, że buzia mu się nie zamykała. O dziwo, jak nie cierpi chodzić, tak tutaj podobno biegał niczym gazela. No i tak opowiada i opowiada, aż w końcu mówi:
– i wiesz co mamo? Tyle tam było do oglądania, że do teraz aż mnie od tego oczy bolą!!!
Po weekendzie
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.