Stres, nieprzespana noc, biegunka – nie, to nie dotknęło Młodego, tylko mnie! Młody na próbny egzamin poszedł ze spokojem.
-Wiesz mamo, wszyscy się strasznie stresują tymi egzaminami i się cały czas uczą
-A ty? Stresujesz się? Nawet nie otworzyłeś książki!
-Tylko polskim, bo nie pamiętam lektur. Ale nauczyciele nam mówią, że w tym roku wcale nie będzie rywalizacji do liceum, będzie jak zwykle.
Cóż, fakt, będzie jak zwykle, czyli albo się uda, albo nie.
Na półrocze trzy tróje – jedna z fizyki, którą umie. Czas nauczyć się dystansu. Wezmę przykład z syna.
P.S> Przed wyjściem pytam Młodego:
-Mogę cię przytulić?
-W tym wieku???