Wracam z pracy. Śpieszę się bardzo, bo muszę jeszcze podjechać do teściowej, dać jej tabletki, a potem mam gości.
-Cześć mama! – dobiega mnie głos Asa – Robale ci się zalęgły w łóżku!
Lecę do sypialni cała przerażona.
-Jak to robale? Skąd???? – czuję jak mi ciary przechodzą i wzdrygam się na samą myśl.
-No stąd, że ja tu się zalęgłem. Taki wielki robal – mówi As rozłożony w moim łóżku – ot, leżę sobie…